Zmiana przeznaczenia nieruchomości w miejscowym planie może być dokonana bez wiedzy i zgody jej właścicieli.
O takiej zmianie właściciele działki w nadmorskim Darłówku dowiedzieli się w 2018 r., przy okazji podziału majątku po rozwodzie. Do wspólnego dorobku wchodziła m.in. niezabudowana posesja w Darłówku. 2700 mkw. zostało zakupione od Agencji Mienia Wojskowego w latach 90. ubiegłego wieku, w wyniku przetargu. Zgodnie z uchwałą ówczesnej Rady Narodowej Miasta i Gminy Darłowo nieruchomość była przeznaczona częściowo na wydmy i zieleń wydmową, częściowo pod projektowany zespół obiektów obsługi plaży. Jeszcze przed sprzedażą działki przez Agencję burmistrz Darłowa ustalił dla niej warunki zabudowy i zagospodarowania dla jednokondygnacyjnego pawilonu, określonego jako usługi nieuciążliwe, związane z obsługą plaży. W okresie ważności tej decyzji Agencja nie wystąpiła jednak o pozwolenie na budowę, a prawomocna decyzja burmistrza była ważna tylko do 1 stycznia 2000 r.
Nabywcy działki byli jednak zasadniczo zainteresowani budową w tym miejscu apartamentowca. Nie uzyskali na to zgody, działka pozostała więc niezabudowana. O zmianie jej przeznaczenia dowiedzieli się dopiero w 2018 r. W miejscowym planie zagospodarowania Darłówka Zachodniego, uchwalonym w 2007 r. i zmienionym w 2012 r., już nie tylko część, lecz cała działka została określona jako teren wydmy nadmorskiej z zielenią.W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie właściciele nadmorskiej działki zażądali więc zmiany uchwały planistycznej z 2007 r. Ich zdaniem Rada Miasta Darłowa powinna przywrócić stan obowiązujący przed wejściem tej uchwały w życie. Nie zostali bowiem powiadomieni o zmianie przeznaczenia nieruchomości, a w efekcie działka o wartości 1 mln zł stała się bezwartościowa. A ponieważ nie mieszkają w Darłowie, nie mogli też zgłosić uwag do projektu planu, który narusza ich prawo własności.
Rada miasta odpowiedziała, że gmina nie jest zobowiązana do indywidualnego informowania o podjętej uchwale. Uchwały planistyczne są publikowane w wojewódzkich dziennikach urzędowych. A w Darłowie również na stronie internetowej urzędu, na budynku urzędu oraz w lokalnej prasie. Rada miasta nie przekroczyła też granic władztwa planistycznego – ocenił sąd. Decyzja burmistrza ustalająca warunki zabudowy obowiązywała tylko do 31 grudnia 1999 r., a na jej podstawie skarżący nie nabyli żadnych praw, które mogłaby naruszać kwestionowana uchwała. Korzystająca z władztwa planistycznego gmina może decydować o sposobie zagospodarowania nieruchomości i o zgodności ze studium planowania i zagospodarowania przestrzennego.
Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie przyznaje przy tym szczególnej ochrony prawa własności. Często musi ono zostać ograniczone ze względu na konieczność uwzględnienia innych wartości, np., jak tutaj, potrzebę ochrony środowiska i interesu publicznego – stwierdził sąd, oddalając skargę.
Sygnatura akt: II SA/Sz 755/19